Świt w Tatrach: Sesja ślubna Justyny i Grzegorza
Zapraszam na krótką wyprawę w Tatry o wschodzie słońca. Surowy krajobraz gór, delikatne poranne światło i cisza poranka stworzyły wyjątkowe tło dla tej sesji. To prawdziwa opowieść o dwójce ludzi, którzy w otoczeniu gór podkreślili ważny moment w swoim życiu. Brawa za odwagę i determinację! Nie było łatwo, kilka godzin marszu, niekończące się schody i wiecie co? Było warto! Taka sesja w górach to czysta przyjemność :D
